MAŁGORZATA LESIEWICZ-PRZYBYŁ  

wokalistka - sopran   

  1. pl

+48 601 45 45 26

Opinie

„ Czysto i przekonująco interpretowała Małgorzata Lesiewicz- Przybył arię Butterfly z opery G.Pucciniego … została nagrodzona olbrzymim aplauzem… Występy sopranistki Małgorzaty Lesiewicz- Przybył były punktami szczytowymi tego zróżnicowanego programu. Nie tylko dlatego, że za każdym razem sopranistka występowała w jeszcze piękniejszej sukni, lecz ze względu na jej głos i sposób interpretowania arii „Norma” Belliniego, albo aria Margarity a „Fausta” Ch. Gounoda były przez nią delikatnie i uczuciowo przedstawione…”

Tłumaczenie artykułu z gazety „Einbecker Morgenpost”

 

"Małgorzata posiada drugi język wypowiedzi artystycznej : maluje olejem i akrylem pejzaże, kwiaty i portrety.

Pierwszy pokaz prac artystki odbył się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Były również eksponowane w Krakowskich galeriach: Space Gallery, Starożytności i Nowości, Nasze Atelier i Galerii Temporary Contemporary w Krakowie."

 

”Kwiaty i pejzaże - to główne tematyczne watki twórczości krakowskiej artystki. Maluje zazwyczaj modnymi dziś i bardzo praktycznymi malarskiej pracy akrylami. Swojej drugiej artystycznej profesji nie motywuje jakaś skonstruowana na te okazje filozofia, mowi o niej bardzo prosto i szczerze: - W malarstwie znajduję spokój i ukojenie. Prawdziwe barwy natury pozwalają mi pobudzać nowe pasje do sztuki.”

 

Dziennik Polski 9 marca 2005r  Andrzej Warzecha

 

„Podniosłym odkryciem wieczoru bez pytań była Małgorzata Lesiewicz- Przybył w roli Margarete. Jej silny, przy tym we wszystkich rejestrach rozległy i w barwie ciekawy głos obdarował publiczność, ze śpiewnym uczuciem, brylantowy w górach i nadzwyczajną organizacją frazy godny Prima donnenfest. Ta sopranistka śpiewała odbiegając od reszty. Ona jest, mówiąc w prost, w klasie najwyższej pomiędzy protagonistami…”

Tłumaczenie artykułu z gazety „ Sudwest – Presse” - von Urlich Dalm

 

„ Podczas tego wieczoru gwiazdą była sopranistka z Krakowa Małgorzata Lesiewicz- Przybył, śpiewała partię Rosalindy i Saffi z „Barona cygańskiego”….

Tłumaczenie artykułu z gazety „Kieler Nachrichten ‘ - Enno Neuendorf

 

"Małgorzata Lesiewicz potwierdziła swą dobrą szkołę wokalną i naturalne predyspozycje aktorskie. Jej bardzo ładny, nośny sopran brzmiał swobodnie i jak trzeba przejmująco. Jej Mimi była dziewczyną prostą, nieco zagubioną w otaczającej rzeczywistości i przez to zapewne prawdziwą. Była to trafna, pozbawiona operowej egzaltacji interpretacja."

"Trubadur", G. Pucini "Cyganeria", premiera 30 stycznia 2000r

 

"Małgorzatę Lesiewicz zna publiczność Opery Krakowskiej. Artystka śpiewa w Krakowie od 12 lat; ma w dorobku pierwszoplanowe role i nagrody w konkursach wokalnych, wśród których jest wyśpiewany w Atenach srebrny medal im. Marii Callas. 

W zupełnie innej roli przedstawia się obecnie Małgorzata Lesiewicz w galerii Temporary Contemporary przy Dolnych Młynów 7, gdzie prezentowane jest jej malarstwo. Maluje bardzo tradycyjnie, kolor dyktują jej modele. Modele też poniekąd wyszły spod ręki pani Małgorzaty: "pozują" jej kwiaty, wyhodowane we własnym ogrodzie i pory roku przesuwające się za oknami. Oczywiście - malować nie musi; potrafi wyśpiewać wszystkie barwy świata i temperatury uczuć. Maluje, bo - jak twierdzi - w malarstwie znajduje spokój i ukojenie.   Wernisaż wystawy malarstwa Małgorzaty Lesiewicz był, rzecz jasna, śpiewany i to na wiele głosów. Wystąpiła sama autorka, zaśpiewały - solo i w duecie - jej równie znakomite koleżanki ze sceny operowej. Ponieważ zasób samych tylko pieśni, jakie ma w repertuarze Małgorzata Lesiewicz, na wernisażu nie został wyczerpany, zachwyconej publiczności obiecano finisaż wystawy. (AN)"

Dziennik Polski 5 marca 2005r    A. Antecka

 

studmuz@gmail.com

 

+48 601 45 45 26

Małgorzata Lesiewicz-Przybył